Zadzwoń: opiekun klienta: 519 546 101, centrala: 32 355 48 00 Napisz do nas: biuro@ksj.pl
AAA Odwiedź nas na

Ks. Jan Macha i Księgarnia św. Jacka

Dzieje Księgarni św. Jacka od wielu lat splatają się z dziejami Kościoła lokalnego. Jedną z nici tego splotu jest ta, która połączyła losy Księgarni z losami sł. B.  ks. Jana Machy.

Ksiądz Jan został aresztowany 5 września 1941 – w dniu, w którym odbierał katechizmy wydane w j. niemieckim przez Księgarnię i Drukarnię Katolicką (przemianowaną w czasie wojny na: „Katholische Buchdruckerei und Verlags A.G.”). Bezpośrednią jej kontynuację stanowi właśnie Księgarnia św. Jacka. Ksiądz Jan jeszcze niedługo przez śmiercią wspominał Księgarnię w swoich listach więziennych, pisząc do rodziny: „W Księgarni w Katowicach mam jeszcze mały rachunek do zapłacenia”. Jeszcze 16 XI 1942 roku upewniał się: Czy ten rachunek już […] zapłacony? Jego troska o wyrównanie tego długu wynikała z faktu, że za katechizmy nie płacił w dniu ich odbioru, lecz miał uregulować rachunek nieco później. Nie mógł przewidzieć, że nie zdąży zrobić tego osobiście, jednak przed śmiercią, porządkując wszystkie swoje sprawy, nie zapomniał i o nas.

Między innymi dlatego czujemy się odpowiedzialni za to, aby do wielu dotarła informacja o życiu ks. Jana Machy i jego duchowym przesłaniu, o kapłańskiej wierności i miłości, która znalazła swoje odbicie m.in. w działalności dobroczynnej, niesionej przez niego wobec ludzi doświadczonych skutkami wojny.

Dlatego już w 2020 roku wydaliśmy książkę „Zawsze myśl o niebie…” Historia Hanika ks. Jana Machy (1914-1942), która stanowi popularyzatorską opowieść o ks. Janie Masze. Czytelnik poznaje losy ks. Jana, począwszy od dzieciństwa (środowisko rodzinne i szkolne), przez czasy seminaryjne, okres posługi wikariuszowskiej w Rudzie Śląskiej oraz przez wiele miesięcy uwięzienia – aż po śmierć. Wplecione w rytm narracji fragmenty wspomnień, kazań i listów, pozwalają wniknąć w atmosferę tamtych czasów, ale przede wszystkim niejako od wewnątrz spojrzeć na osobowość ks. Jana, jego wybory, postawy i motywacje. Wśród nich szczególne miejsce zajmowała kwestia wiary – osobistej relacji z Jezusem, a także stopniowe dojrzewanie ks. Jana do męczeństwa, do oddania życia dla Chrystusa i braci. Opowieść o życiu ks. Jana ma za zadanie przybliżyć jego losy zarówno tym, którzy już słyszeli o historii młodego śląskiego Męczennika, jak i tym, którzy zetknęli się z nią poprzez tę publikację po raz pierwszy. Autorką książki jest Agnieszka Huf.

Przygotowujemy dla Was także coś specjalnego na beatyfikację ks. Jana.

W roku 2021 rozpoczęliśmy wydawanie Niezapominajek ks. Jana Machy – książeczek niewielkiego formatu zawierających wybrane tematyczne myśli ks. Jana (zilustrowane są grafikami nawiązującymi do ich treści). Aktualnie dostępne są na rynku części I–V. Wydajemy również druki ulotne w postaci obrazków i pocztówek. Ich ofertę poszerzymy w najbliższym czasie.

Jako Wydawnictwo Księgarni św. Jacka wyszliśmy z inicjatywą organizacji spotkań upamiętniających ks. Jana. Między innymi – w roku 2020 przygotowaliśmy we współpracy z parafią-sanktuarium św. Józefa w Rudzie Śląskiej spotkanie promujące książkę Zawsze myśl o niebie…. Było ono poprzedzone Mszą św. sprawowaną w 78. rocznicę wydania wyroku śmierci na ks. Jana Machę (17 VII 1942).

Nasza aktywność związana z „Hanikiem” przejawia się także w mediach społecznościowych. Nie zapominając o ważnych rocznicach związanych z jego życiem, przygotowaliśmy nagrania video z udziałem ks. Andrzeja Nowickiego (na temat rocznicy święceń kapłańskich ks. Jana) i ks. Adama Brzyszkowskiego (o jego posłudze w Rudzie Śląskiej i rocznicy aresztowania), które dostępne są na naszych stronach oraz kanale YouTube Księgarni św. Jacka: https://www.youtube.com/playlist?list=PL0uQ2RKMLWKjuR9r_nacj40it36sG5wVh

Na naszych profilach w mediach społecznościowych publikujemy również grafiki z ks. Janem, które zawierają cytaty z jego kazań (m.in.: https://ksj.pl/galeria/adwent-2020-z-ks-janem-macha/). A wszystko po to, by zachęcić innych do zainteresowania się jego życiem i myślą, by przysporzyć Mu naśladowców.

Jesteśmy przekonani, że może się On stać patronem nie tylko młodych księży, ale także młodych ludzi, którzy chcą naśladować Chrystusa w całym swoim życiu – na modlitwie, w czynieniu dobra, w pasji zainteresowań. Na tych wszystkich polach ks. Jan był bardzo aktywny i może stać się prawdziwym przyjacielem młodych.

Książki o ks. Janie (i nie tylko) znajdziecie w naszych sklepach i tutaj: https://sklep.ksj.pl/?s=macha

*

Wiersz Renaty Kleszcz-Szczyrby wyróżniony w konkursie

W roku 2021 odbyła się już XXIV edycja konkursu „O ludzką twarz człowieka ” . Jego pomysłodawca ksiądz i poeta – Wacław Buryła, który także w naszym wydawnictwie publikował tomiki swoich wierszy, przypomina, że wszyscy marzymy o lepszym świecie, jednak tę „lepszą” przyszłość może zbudować tylko „lepszy” człowiek. A tego „lepszego” człowieka można budować na przeróżne sposoby. Jednym z ważniejszych sposobów jest POEZJA.

Na tegoroczną edycję nadesłano ponad 170 zestawów wierszy, zarówno z Polski, jak i spoza jej granic. Wśród nich doceniono wiersz naszej autorki – Renaty Kleszcz-Szczyrby, doktor nauk humanistycznych w zakresie psychologii oraz poetki.

Poniżej pozostawiamy Wam wyróżniony utwór oraz zachęcamy do lektury twórczości Poetki. W naszych sklepach oraz na stronie internetowej znajdziecie wydany przez Księgarnię św. Jacka tom jej wierszy pt. „Skrzydlaty Delfin”: https://sklep.ksj.pl/produkt/skrzydlaty-delfin/. Jest także dostępna jej książka „Witraże w ciemności”: https://sklep.ksj.pl/produkt/witraze-w-ciemnosci-czyli-o-przedwczesnej-smierci-dziecka-ksiazka-niosaca-swiatlo/

Spotkanie z o. Zdzisławem J. Kijasem OFMConv już za nami!

5 września 2021.

Ta jedna data złączyła w sobie wiele wątków.

5 września 1941 roku, czyli dokładnie 80. lat temu, został aresztowany Jan Macha – ksiądz i męczennik. Wracał z Katowic, gdzie odbierał katechizmy wydane przez poprzedniczkę Księgarni św. Jacka – czyli Księgarnię i Drukarnię Katolicką – do Rudy Śląskiej, do parafii św. Józefa, gdzie był wikariuszem. Ale nie dotarł tam… Został zabrany z dworca przez dwóch mężczyzn, którzy – jak się potem okazało – byli z gestapo. Był to początek krzyżowej drogi Hanika…

To właśnie w Parafii św. Józefa w Rudzie Śląskiej, która od wielu lat jest diecezjalnym Sanktuarium św. Józefa, odbyło się spotkanie promujące książkę „Listy św. Józefa”, której autorem jest o. Zdzisław Kijas – co ciekawe, także związany z postacią ks. Jana, ponieważ był relatorem w jego procesie beatyfikacyjnym.

Spotkanie rozpoczęło się o 17. 30 w domu parafialnym przy sanktuarium. To nie była zwykła promocja książki, ale także bardzo inspirująca rozmowa o rozumieniu świętości, relacji ze świętymi, jak również o św. Józefie, głównym bohaterze tego wydarzenia.

Zapraszamy do obejrzenia fotograficznej relacji ze spotkania oraz do obejrzenia nagrania całej rozmowy Dominiki Szczawińskiej z o. Zdzisławem Kijasem, która dostępna jest na naszym kanale YouTube.

A jeśli nie czytaliście jeszcze „Listów św. Józefa”, koniecznie to zróbcie. Możecie je nabyć w naszych księgarniach lub na stronie: https://sklep.ksj.pl/produkt/listy-sw-jozefa/

Już 5 września wyjątkowe spotkanie w Roku św. Józefa

Trwa Rok św. Józefa. Nie przegapcie go, ponieważ kończy się już w grudniu. Ten czas to idealna okazja, by zatrzymać się na chwilę przy Opiekunie Odkupiciela i z tego roku uszczknąć coś dla siebie – by ten dedykowane mu miesiące nie minęły bez refleksji, wspomnień, a przede wszystkim bez przybliżenia się do św. Józefa.

Właśnie dlatego zapraszamy Was na spotkanie z o. Zdzisławem Kijasem, autorem wydanej przez nas najoryginalniejszej książkowej propozycji na Rok św. Józefa – czyli „Listów św. Józefa” (https://sklep.ksj.pl/produkt/listy-sw-jozefa/).

Spotkanie odbędzie się w miejscu, gdzie „rok św. Józefa” trwa nieustannie – czyli w Sanktuarium św. Józefa w Rudzie Śląskiej. To parafia wyjątkowa także dlatego, że wikariuszem był tam Jan Macha – ksiądz i męczennik. Bądźcie z nami 5 września 2021 roku o godz. 17.30 w Domu Parafialnym przy sanktuarium – u Józefa i z Józefem.

Rozmowę z o. Zdzisławem poprowadzi red. Dominika Szczawińska znana Wam z anteny Radio eM 107,6 fm.

Czekamy na WAS!

17 sierpnia – święto patronalne Księgarni św. Jacka

Święty Jan Paweł II pisał:

Święty Jacek uczył naszych przodków […] autentycznej i zdrowej, życiodajnej prawdy ewangelijnej. I to jest, moi drodzy, to dziedzictwo, które nam pozostawił. Chociaż został posłany do naszego narodu przed tylu wiekami, to przecież jego posłannictwo jest wciąż aktualne, wciąż trzeba przypominać tę prawdę, której uczył, tę postawę, którą wypracowywał, te drogi, metody, na których ta prawda się przyjmuje w umysłach, a w życiu owocuje. I dlatego też czcijmy postać św. Jacka. Czcijmy go w kontekście naszych czasów. Naszym czasom bardzo potrzeba pionu, potrzeba duchowego pionu. Jest w życiu człowieka współczesnego jakieś wielkie wspinanie się, jakieś pięcie się ku górze…

Dziś dzień św. Jacka Odrowąża. Świętujemy, bo to również nasz patron! Życzcie nam dobrze i bądźcie blisko św. Jacka i Księgarni św. Jacka. Bo tak, jak Jacek i jego modlitwa pomaga nam wspinać się na duchowe wyżyny, tak książki, które już od 96 lat dla Was wydajemy.

W upominku pozostawiamy Wam przygotowany przez nas plik z Litanią do św. Jacka, a w linku – jej wykonanie przez ojców dominikanów.

Polećcie się dziś Jackowi, niech się Wami opiekuje jak dobry brat!

*

Nasza nowość o małej-wielkiej św. Teresie od Dzieciątka Jezus

Dokładnie sto lat temu, 14 sierpnia 1921 roku, papież Benedykt XV ogłosił dekret o heroiczności cnót Teresy Martin.

Mówił wtedy:

„Wierni wszystkich narodów, każdego wieku, płci i warunków życia – cytuję za Głosem Karmelu z zachowaniem przedwojennej pisowni – powinni wejść wielkodusznie na tę drogę, którą siostra Teresa od Dzieciątka Jezus osiągnęła heroizm cnoty (…). Wiele na tem zależy, by mieć przed oczyma doniosłość słów ewangelicznych (…): jeśli się nie staniecie jako dzieci, nie wnijdziecie do Królestwa Niebieskiego. Boski Mistrz wymaga wyraźnie, by uczniowie Jego upatrywali w dziecięctwie duchowem warunek konieczny żywota wiecznego (…). Ufność Bogu i ślepe zdanie się w Jego ręce – oto z czego się składa dziecięctwo duchowe. Wyklucza ono poczucie pychy, zarozumiałe mniemanie osiągnięcia celu nadprzyrodzonego za pomocą środków ludzkich, oraz błędne poleganie na własnych siłach w godzinach pokusy i niebezpieczeństwa. Z drugiej strony przypisuje żywą wiarę w istnienie Boga i hołd praktyczny, oddawany Jego potędze i miłosierdziu, przez ufne uciekanie się do Opatrzności Tego, który nam udziela łaski (…) Przedziwnemi są przymioty tego dziecięctwa duchowego (…), w którym tkwi sekret świętości. (…) Siostra Teresa, należąc do Zakonu, w którym chwała mistrzów życia duchowego przyznawaną jest także i (…) niewiastom, choć nie kształciła się w wysokich naukach, jednakże sama w sobie posiadała tyle wiedzy, że zdolną była wskazać innym drogę zbawienia. Lecz gdzież nabyła Teresa to obfite żniwo zasług? Gdzież zebrała tyle dojrzałych owoców? W ogrodzie dziecięctwa duchowego! Skąd ten wielki skarb nauki? Z tajemnic, jakie Bóg objawia maluczkim!

cyt. za stroną: karmel.pl

Teresa jest ze swoim przesłaniem małej drogi stale aktualna i nieustannie kochana przez ludzi na całym świecie. Dlatego warto ją nadal odkrywać, być jej przyjacielem i pozwolić jej być swoją troskliwą siostrą. Ona sama zapewniała, że codziennie czuwa nad swoimi przyjaciółmi.

Aby uczynić naszym czytelnikom św. Teresę jeszcze bliższą, wydaliśmy książkę Sto uśmiechów św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Jest to zbiór rozważań poświęconych św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza pisanych na przestrzeni dwudziestu dziewięciu lat. Są one owocem wpatrywania się w dzieje jej duszy. Są też owocem serdecznego związku z Małą Teresą ich autora – ks. Teodora Suchonia, wieloletniego proboszcza Sanktuarium św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Rybniku-Chwałowicach.

Zamieszczone w książce rozważania są wyrazem ponownego przemyślenia ważnych dla życia duchowego i kościelnego spraw widzianych oczami św. Teresy – karmelitanki z Lisieux, w czasie jej krótkiego dwudziestoczteroletniego życia. Przeżyła je „w biegu giganta” z pragnieniem wielkiej rzeczy – świętości, i do tej świętości zaprasza także swoich przyjaciół. Poszczególne rozważania pozwolą Czytelnikowi nie tylko poznać św. Teresę w jej mistycznej znajomości Boga oraz miłości do człowieka, ale także przemierzać w bliskości jej słów zarówno rok kalendarzowy, jak i kościelny.

Gorąco Wam tę książkę, pełną pogodnych duchowych myśli, uśmiechów Teresy i fragmentów jej pism, polecamy!

Do końca sierpnia kupicie ją w promocyjnej cenie:

Spotkaj w naszej księgarni o. Zdzisława Kijasa

13 sierpnia 2021 roku w godzinach od 10.45 do 11.45 gościem naszego salonu będzie o. Zdzisław Kijas.

Bądźcie tego dnia z nami, zamieńcie słowo z tym niezwykłym franciszkaninem, profesorem teologii, wykładowcą, relatorem Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych (w tym m.in. relatorem procesu beatyfikacyjnego kard. Stefana Wyszyńskiego) oraz autorem wielu poczytnych książek, w tym wydanych w naszym wydawnictwie „Listów św. Józefa” oraz „Czy wiesz, że modlitwa…”.

Będzie to idealna okazja, by zdobyć autograf Ojca na egzemplarzu Waszej książki jego autorstwa, a tych w naszej księgarni nie brakuje: https://sklep.ksj.pl/autor/zdzislaw-jozef-kijas-ofmconv/😊

Zapraszamy!

Mija 800 lat od śmierci św. Dominika de Guzmana

800 lat temu, 6 sierpnia 1221 roku, zmarł wielki święty średniowiecza, założyciel zakonu kaznodziejskiego i jeden z filarów, na którym oparła się wielka odnowa Kościoła w XIII w.

Choć od jego śmierci minęło osiem wieków, to jednak jego duchowe przesłanie oraz pragnienie, by wszystkich prowadzić ku Chrystusowi, nie straciło nic ze swojej aktualności – jest ważne również teraz – zwłaszcza w obliczu problemów, przed jakimi staje współczesny Kościół.

Żar miłości z jaką działał, jego apostolski zapał, modlitwa wstawiennicza oraz pochylenie się nad człowiekiem, zwłaszcza zagubionym, poranionym i pędzącym na manowce, nadal przemawia i inspiruje. Apostolska pasja, z jaką działał Dominik przyciągała wątpiących oraz poszukujących Prawdy. Może być ona wzorem także dla jego współczesnych naśladowców.

Aby przybliżyć naszym czytelnikom tę wyjątkową postać w dziejach Kościoła, przygotowaliśmy album Św. ojciec Dominik. Apostoł Prawdy. Bogato ilustrowana pozycja nie tylko przynosi garść informacji o św. Dominiku, ale także poprzez zamieszczone fotografie i obrazy przybliża miejsca i czasy, w jakich dane było żyć św. Dominowi.

Od 1 do 15 sierpnia album można kupić w cenie promocyjnej:

1942 – 17 lipca – 2021

W kolejną rocznicę związaną z życiem ks. Jana Machy – rocznicą wydania na niego w katowickim sądzie przy ul. Andrzeja wyroku śmierci – przypominamy homilię ks. dr. hab. Henryka Olszara wygłoszoną 17 lipca 2020 roku w kościele św. Józefa w Rudzie Śląskiej, która z inicjatywy Księgarni św. Jacka poprzedziła spotkanie zw. z premierą książki Agnieszki Huf pt. Zawsze myśl o niebie… Historia Hanika – ks. Jana Machy (1914-1942)

Gramatyka życia ks. Jana Machy

            Lata 2018-2025 to czas nasycony ważnymi rocznicami związanymi z odzyskaniem niepodległości przez Polskę, trzema powstaniami i plebiscytem na Górnym Śląsku, przyłączeniem części Górnego Śląska do Polski, powstania Administracji Apostolskiej na Polskim Śląsku i diecezji katowickiej z jej własnym biskupem. Przeżywamy siedem lat bogatych w wielkie wydarzenia. W gąszczu oficjalnych obchodów wybija się postać błogosławionego „niejako już” ks. Jana Machy.

            Kluczem do zrozumienia jego biografii jest otwarty katalog pojęć będących filarami, na których opiera się – jak to nazwał św. Jan Paweł II – ludzka „gramatyka życia”. To podstawa funkcjonowania nie tylko jednostek, ale i całych społeczności ludzkich – rodzin, wspólnot, narodów. W jego życiu należy obracać się wokół takich wyrazów, jak: powołanie, Polska, cierpienie, rodzina, ojczyzna, sumienie, historia, praca, męstwo, naród, totalitaryzm, przebaczenie. To był człowiek o wielkich marzeniach i ogromnej odwadze.

W 1965 roku nakładem drukarni Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie ukazał się trzytomowy utwór wspomnieniowy Juliusza Grządziela zatytułowany Ślązacy. Opis Procesji Dziejowej Ludu Śląskiego poprzez Ziemię Piastowską i Polskę do Ojczyzny Niebieskiej. Autor, pochodzący z Klimzowca, zaangażowany w okresie międzywojennym w życie lokalnego Kościoła, w swym obszernym dziele (1200 stron, 213 rozdziały) opisał życie religijne (i nie tylko) na Śląsku i przypomniał wielkie postacie tej ziemi. Ukazał jak wielką rolę w historii tej ziemi od wieków odgrywał Kościół i jak zawsze blisko duchowni byli przy swoich wiernych. Wśród opisywanych losów kilku rodzin śląskich znajdują się także familia Machów. W jednym z ostatnich rozdziałów pisze tak:

„1 listopada 1960 [roku] (…). W Chorzowie Starym, w kościele św. Marii Magdaleny skończyła się suma i ludzie śpieszyli do domów. Paweł Macha czekał przed kościołem na zaproszonych gości na obiad. Byli to wnukowie starych powstańców Malca, Mękarskiego i Żyłki; Malca reprezentował wnuk Gembalski z rodziną, Mękarskiego Stanienda z rodziną, a Żyłkę Paweł Barakoński z rodziną.

Po obiedzie zapalił Macha fajkę z cybuchem, inni kurzyli cygara, a dzieciom dano dropse. Wszyscy czekali na opowiadania dziadziusia Machy. Ten pykał fajkę, puszczał duże kłęby dymu, odchrząknął i rzekł: «Pamiętam Nowy Rok 1900, miałem wtedy 14 lat, a żona (Anna Cofałkówna) 9 lat. Oboje pamiętamy kazanie noworoczne ks. Aleksandra Skowrońskiego. Pamiętam starego wiarusa Teodora Malca, który już dawno zmarł, a z innych sąsiadów, wiem, że żyją jeszcze blisko 100-letni Karol Woźny i Marcin Lubowiecki. 60 lat przeminęło; przez Śląsk przeszły dwie wojny, trzy powstania, dwie okupacje i apokaliptyczne furie. Ożeniłem się, wychowałem rodzinę, dzieciom dałem wykształcenie a syn, Jan Franciszek został kapłanem przez hitlerowców za pełnienie dobrych uczynków został ścięty. Jego nazwisko widnieje na pomniku bohaterów w Rudzie Śl. Koledzy – Księża wznieśli mu na naszym cmentarzu mogiłę i pomnik z napisem: ‘Przechodniu! Ciała mego tu nie ma, ale odmów na tym miejscu, Ojcze nasz, za spokój mej duszy’. Ma się rozumieć, że śmierć mego syna była dla mnie i mej żony ciosem okrutnym. To mnie pociesza, że znajduje się w bardzo dobrym towarzystwie, bo tuż przy bohaterskim O. Maksymilianie Kolbe i wśród tylu milionów męczenników pomordowanych przez Hitlera i Stalina. Siedemnaście lat minęło od śmierci syna, ale rana w sercu dotąd nie zagojona. Dzisiejsze święto wsącza w nasze serca balsam ukojenia, dodała Anna Machowa, bo z jednej strony mamy nadzieję, że syn już jest w gronie zwycięzców-męczenników, a z drugiej cieszymy się nadzieją dojścia wnet do Ojczyzny niebieskiej i zobaczenia się z ukochanymi w niebie. (…). A teraz udajmy się na cmentarz, aby na przystrojonych grobach zapalić światła», zawołał Macha”.

Kim był ten kapłan, przy którego nagrobku i to tylko symbolicznym postawionym na cmentarzu w Starym Chorzowie do dziś na chwilę zadumy wielu się zatrzymuje?

Dziś wiemy, że jest błogosławiony, że jest męczennikiem za wiarę.

Nadszedł ów dzień 17 lipca 1942 roku. Do gmachu katowickiego sądu przybyli bliscy ks. Jana Machy: jego rodzice, siostra matki Klara Frymel i siostra Róża. Do sali sądowej nie zostali wpuszczeni. Rozprawa toczyła się od 9.00 do 13.00 i po przerwie od 14.00 do 19.00.

fot. domena publiczna, budynek sądu przy skrzyżowaniu ul. Mikołowskiej i ul. Andrzeja (ok. 1907 r.)

Księdzu J. Masze zarzucono to, że wspierał polskie rodziny i został oskarżony o zdradę stanu. Świadkami występującemu przeciwko oskarżonemu byli gestapowcy: Baucz i Gawlik. Adwokatowi odebrano prawo głosu, dlatego ks. Jan sam wygłosił półtoragodzinną mowę obronną. Uzasadniał swoją postawę tym, że jako kapłan czynił wszystko na wzór Jezusa. Przez cały dzień ks. Jan nie otrzymał nic do jedzenia i picia. Rodzina przez cały czas czuwała na korytarzu i nawet w czasie przerwy nie pozwolono im zbliżyć się do oskarżonego.

Wreszcie wieczorem wydano wyrok: kara śmierci przez ścięcie. Ksiądz Jan przyjął wyrok spokojnie. A jak wiadomość o karze śmierci przyjęła rodzina? Wspominała o tym obecna na miejscu Róża, siostra ks. Jana:

„Rodzice siedzieli na korytarzu w kącie, ja zaś stałam tuż przy drzwiach. Jak drzwi się otworzyły widziałam Hanika w kajdankach. Powiedział głośno „Rózia – kara śmierci, ale choć zaraz za nami”, było ich trzech. Rodzice nie potrafili iść tak prędko. Skazańców wprowadzili do windy. Ja pobiegłam szybko pod bramę więzienia, a rodzice powoli, bo był to dla nich ogromny cios. Przyszłam pod bramę więzienia i domagałam, by strażnik nas wpuścił do więzienia, ale on żądał ode mnie przepustki, a ja nie miałam nic, ale za chwilę ktoś mnie po ramieniu klepie, a to brat. Zaczekaj, najpierw my musimy wejść, a potem Wy. No i tak było, osądzeni weszli i zostaliśmy wpuszczeni do pokoju przyjęć w więzieniu. Każda rodzina była w jednym kącie. Brat Hanik prosił tylko, żeby się napić i wszyscy osądzeni, ale strażnik powiedział, że nie wolno. Brat nawet mówić nie potrafił, ale powiedział «Zostańcie». Jedno prosił, żeby zrobić odwołanie, wyrok może być wykonany do 99 dni. Razem z nim byliśmy 15 minut, nie wolno było się nawet pożegnać, mamie i ojcu było bardzo ciężko”.

W brewiarzu przekazanym po śmierci ks. A. Gaszowi pozostawił kartkę napisaną własnoręcznie: „Macha Johann zum Tode verurteilt den 17 VII 42” – „Macha Jan skazany na śmierć 17 VII 42” oraz modlitwę do Chrystusa o miłość, w której napisał „Oddaję się Jemu z całą moją osobowością”. Egzekucja ks. Jana Machy odbyła się krótko po północy, czyli już 3 XII 1942 roku. Właśnie rozpoczął się pierwszy czwartek miesiąca – dzień kapłański.

Pamięć o ks. Janie zachowywali po wojnie zwłaszcza jego bliscy. Z pieczołowitością zbierali wszelkie pamiątki po zmarłym kapłanie. W prasie ukazało się wiele artykułów na jego temat. A jego postać i przejmujący list zamieściła w swej książce Benedicta Kempner pisząca w latach 60-tych XX wieku o kapłanach postawionych przed trybunałem hitlerowskim. Jego biogram znalazł się w Martyrologium polskiego duchowieństwa rzymskokatolickiego pod okupacją hitlerowską w latach 1939-1945. Fragmenty wspomnień kapelana więziennego, towarzyszącego ks. Janowi przed śmiercią oraz jego list do rodziny znalazły się w zbiorze dokumentów opublikowanym przez Instytut Pamięci Narodowej Represje wobec duchowieństwa górnośląskiego w latach 1939-1956 w dokumentach. W połowie lat 90-tych XX wieku, gdy trwały prace przygotowawcze do procesu beatyfikacyjnego męczenników II wojny światowej przypomniano również postać ks. Jana Machy. W oparciu o historię życia ks. Jana w 2011 roku Dagmara Drzazga nakręciła film dokumentalny „Bez jednego drzewa las lasem zostanie”.

Po zakończeniu wojny, na cmentarzu w Rudzie Śląskiej postawiono pomnik z pamiątkową tablicą ku czci zamordowanych przez hitlerowców, w tym ks. Jana Machy. Jego nazwisko znalazło się na tablicy zawieszonej w przedsionku katedry Chrystusa Króla w Katowicach pośród innych kapłanów, którzy zginęli w okresie okupacji niemieckiej. W roku 2002 dzięki staraniom rodziny odnowiono pomnik na cmentarzu starochorzowskim i umieszczono przy nim tablicę informacyjną, z tekstem zaaprobowanym przez abp. Damiana Zimonia. W 2010 roku Minister Sprawiedliwości nadał pośmiertnie ks. Janowi Masze złotą odznakę „za zasługi w pracy penitencjarnej”.

Formalne przygotowania do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego ks. Jana Machy zostały zainicjowane przez metropolitę katowickiego, abp. Wiktora Skworca po obchodach 70. rocznicy śmierci ks. Jana Machy w katowickim więzieniu przy ul. Mikołowskiej w grudniu 2012 roku. W styczniu 2013 roku abp W. Skworc mianował ks. dr. Damiana Bednarskiego postulatorem procesu. Zgodnie z procedurami wystąpił on z prośbą do ordynariusza diecezji katowickiej, w której posługiwał ks. Jan Macha, o wszczęcie procesu beatyfikacyjnego. Prośba została przyjęta przez abp. Skworca. Powołano Komisję Historyczną, która zajęła się zbieraniem materiałów na temat życia i działalności ks. Machy oraz wyjaśnieniem wątpliwości, które mogłyby przeszkodzić w procesie. Po zebraniu pism kandydata na ołtarze cenzorzy-teologowie dokonali ich oceny pod kątem zgodności z wiernością Magisterium Kościoła.

Biskup Katowicki przedstawił Episkopatowi Polski wniosek o zgodę na rozpoczęcie procedury procesowej. Po jego pozytywnym zaakceptowaniu wystąpił do Stolicy Apostolskiej o tzw. nihil obstat. Pismo zwrotne z Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych  nadeszło w październiku 2013 roku. Niezwłocznie przystąpiono do powołania trybunału, który miał się zająć przesłuchaniem świadków i zebraniem materiałów procesowych.

W międzyczasie listy popierające otwarcie procesu beatyfikacyjnego nadesłało wielu polskich biskupów. Kardynał Stanisław Nagy napisał: „Z pełną gotowością wyrażam poparcie prośby Księdza Arcybiskupa w sprawie beatyfikacji ks. Jana Machy tym bardziej, że idzie o konfratra Ślązaka, który dał dowody tak głębokiej świętości”. Biskup Piotr Libera napisał: „Postać tego młodego prezbitera śląskiego – męczennika brunatnego totalitaryzmu jest mi znana i bliska od lat studiów w Wyższym Śląskim seminarium Duchownym w Krakowie”. Arcybiskup H. Hoser, który zapoznał się z filmem o ks. Janie stwierdził: „Materiał filmowy wszechstronnie przedstawia postać ks. Jana i pozwala osiągnąć pewność, że jest patronem na nasze czasy: gorliwością, odwagą, umiłowaniem kapłaństwa, rozwagą w trudnej sytuacji społecznej, żarliwym patriotyzmem apeluje do nam współczesnych o świadectwo życia i wiary”. A kard. M. Jaworski wyraził się w słowach: „Film jest bardzo przejmujący – klerycy i kandydaci do seminarium winni go głęboko przeżyć!”.

Dlaczego sługa Boży, ks. Jan Macha, nie znalazł się wśród 108 beatyfikowanych lub w gronie 88 sług Bożych oczekujących na beatyfikację? Czy mamy prawo sądzić, że został zabity z powodu nienawiści do wiary? Prawdopodobnie zwiodła nas teza o niewystarczającym materiale dowodowym wskazującym na jego męczeństwo w rozumieniu teologicznym, zgromadzonym w jego kurialnej teczce personalnej, ograniczone relacje z rodziną sługi Bożego lub brak inicjatywy „oddolnej”, czy też zredukowanie do dwóch osób liczby kandydatów w każdej z diecezji Kościoła katolickiego w Polsce. A przecież – jak już wiemy – i jego osoba pogłębiła straty w szeregach duchowieństwa archidiecezji katowickiej w okresie drugiej wojny światowej.

24 listopada 2013 roku w katedrze Chrystusa Króla został zainaugurowany w sposób uroczysty proces beatyfikacyjny ks. Jana Machy. Zaprzysiężony został także trybunał, w skład którego weszli: ks. dr Grzegorz Stephen – delegat biskupi, ks. dr Wojciech Surmiak – promotor sprawiedliwości oraz s. Małgorzata Oczkowicz SDS – notariusz aktuariusz. Od tego dnia ks. Janowi Macha przysługiwał tytuł sługi Bożego.

            28 listopada 2019 roku papież Franciszek podczas audiencji udzielonej prefektowi Kongregacji ds. Kanonizacyjnych kard. Angelo Becciu, zaaprobował dekret potwierdzający męczeństwo Sługi Bożego ks. Jana Franciszka Machy. Papieska decyzja oznaczała zakończenie trwającego sześć lat procesu beatyfikacyjnego śląskiego kapłana – męczennika czasów II wojny światowej. Stolica Apostolska wyznaczy miejsce i czas uroczystości beatyfikacyjnych. Papież Franciszek zatwierdził też termin beatyfikacji ks. Jana Machy w Katowicach […].

***

            17 lipca 1942 roku rozpoczęły się walki sowiecko-niemieckich wojsk pod Stalingradem. Zbrodniczy reżim zaczął chylić się ku upadkowi.

            17 lipca 1942 roku, w piątek, ks. Jan Macha został skazany na śmierć przez zgilotynowanie. W ostatnim liście do rodziny, kilka godzin przed śmiercią, napisał:

            Umieram z czystym sumieniem. Żyłem krótko, ale uważam, że cel swój osiągnąłem.  Nie rozpaczajcie! Wszystko będzie dobrze! Bez jednego drzewa las lasem zostanie (…). Zatem do widzenia! Zostańcie z Bogiem! Módlcie się za Waszego Hanika.

            Wyrok na ks. Masze wykonano piętnaście minut po północy, w sobotę, 3 grudnia 1942 roku.

            „Zawsze myśl o niebie” – podpowiada nam Pani Agnieszka Huf w książce poświęconej historii Hanika – ks. Jana Machy, wydanej w 2020 roku. Przyjęcie nauczania Jezusa wymaga i dziś wiele odwagi i otwartości, dostrzeżenia czegoś więcej. Przyjęcia paradoksów, nielogiczności i tego, że drogi Boże nie są drogami naszymi.

            Siostry i Bracia! W naszym życiu nieustannie potrzebujemy punktów zwrotnych. Wszystko po to, aby przestać krążyć wokół własnego „ja” – swoich rozczarowań i nierealizowanych planów, i rozpocząć drogę pełną radości ze świadomym „tak” na to, co przed nami. Ojciec Franciszek akcentuje:

Wybierzmy drogę Boga, a nie drogę naszego ego – „ja”. Wybierzmy drogę „tak” – a nie drogę „jeśli”. Odkryjemy, że nie ma nic niespodziewanego, że nie ma drogi „pod górę”, nie ma nocy, w których nie można by spotkać Jezusa.

Amen.

Ks. Henryk Olszar, 17 VII 2020 r.

Nowość Księgarni św. Jacka na Rok św. Józefa

Trwa, ogłoszony przez papieża Franciszka, Rok św. Józefa. Ukazało się już wiele pozycji o tym wyjątkowym człowieku wiary, sprawiedliwości i miłości. Ale Wydawnictwo Księgarni św. Jacka przygotowało na trwający rok poświęcony Opiekunowi Odkupiciela książkę wyjątkową –

„Listy św. Józefa”.

Wielu ludzi kieruje do Józefa swoje „listy” w postaci modlitwy, ale czy zastanawiają się nad tym, co by było, gdyby pewnego dnia św. Józef na nie odpowiedział? Gdyby wysłał do nich list?

Ojciec Zdzisław Józef Kijas podjął się niezwykłej próby zobrazowania tego, jak takie Józefowe listy mogłyby wyglądać. Jak wyjaśnia:

„Ludzie, wierzący i niewierzący, piszą do niego w sprawach dla siebie ważnych, on zaś – jako dobry mąż, opiekun, człowiek pracy – cierpliwie i mądrze im odpowiada. Czyni to w formie listów. Odpowiadając na nie, nawiązuje, bardziej lub mniej, do osobistej historii. Czerpie z niej to, co – jak sądzi – może pomóc jego adresatom w wyjściu z trudności, w jakich się znaleźli, umocnić ich w wierze, pocieszyć w strapieniu. Czy jego odpowiedzi ich zadowolą? Ocenę pozostawiam Czytelnikowi”.

Książka nie jest zatem wprost o św. Józefie. Jednak poprzez zamieszczoną w niej „korespondencję” możemy lepiej poznać Jego troskę o ludzi i ich sprawy, jego czułość, ojcowskie serce, mądrość i roztropność w udzielaniu rad, a przede wszystkim głęboką wiarę, z jakiej jest znany i przez pryzmat której udziela odpowiedzi na kierowane do niego listy, prośby, modlitwy.

Z pewnością odnajdziecie w tych tekstach coś dla siebie i z ich pomocą przybliżycie się do św. Józefa na tyle, że stanie się Waszym towarzyszem nie tylko w tym roku, ale na całe życie.

Do książki dołączona jest zakładka z aktualną wersją Litanii do św. Józefa oraz papeteria z kopertą – może Wy również napiszecie swój list-modlitwę do św. Józefa…?

Kupicie ją w naszych sklepach oraz online na: https://sklep.ksj.pl/produkt/listy-sw-jozefa/

Tu możecie pobrać fragment książki:

Posłuchaj wywiadu z autorem – o. Zdzisławem Kijasem na naszym kanale YT: https://www.youtube.com/watch?v=oKuyyPcfh48&t=12s

DANE ADRESOWE

Księgarnia chrześcijańska św. Jacka
ul. Wita Stwosza 11, 40-042 Katowice
NIP: 634-019-76-31
KRS: 0000138372
REGON: 001316076

DANE KONTAKTOWE

Opiekun klienta: 519 546 101
Centrala: 32 355 48 00
biuro@ksj.pl
Hurtownia czynna
od poniedziałku do piątku: 8:00 – 16:00

© 2023 Księgarnia św. Jacka
Realizacja: Bazinga